
Temat plusów i minusów posiadania ochraniacza na łóżeczko dla malucha jest jednym z tych, które wzbudzają wiele emocji. Dlaczego? Pojawiają się głosy, że standardowe ochraniacze na łóżeczka mogą bardziej zagrażać bezpieczeństwu niemowląt niż je chronić. Głównym powodem jest niska przepuszczalność powietrza przez zwykłe materiały, z których wykonuje się takie ochraniacze. Jaki więc powinien być ochraniacz idealny?
Po co kupować ochraniacz do łóżeczka?
Ochraniacz na łóżeczko kupujemy głównie z dwóch powodów. Pierwszym i najważniejszym jest chęć zabezpieczenia dziecka przez urazami spowodowanymi uderzeniem w szczebelki łóżeczka oraz zakleszczeniem się między nimi. I chociaż nowoczesne łóżeczka dla niemowląt skonstruowane są tak, aby temu zapobiegać, to przecież nikt nie daje nam 100% pewności, że tak się nie stanie, a ostrożności w tym przypadku nigdy nie za wiele. Ochraniacz sprawdza się zwłaszcza w okresie, kiedy dziecko trochę podrośnie i zaczyna turlać się, siadać, kręcić. Wówczas ochraniacz może okazać się idealnym amortyzatorem upadków. Drugą kwestią jest ładny wygląd. Ochraniacz dopasowany do reszty wystroju po prostu dobrze się prezentuje i jest ciekawym wizualnie elementem dziecięcego łóżeczka. Dodatkowo sprawdza się jako zabezpieczenie przed przeciągami oraz zapewnia maluchowi przytulny, bezpieczny kącik wypoczynku wolny od zbędnych bodźców.
Uwaga na niebezpieczne elementy
Najniebezpieczniejszym elementem ochraniacza do łóżeczka może być... sam ochraniacz! Często materiały z jakich są wykonane nie przepuszczają wystarczającej ilości powietrza co może wpływać na swobodę oddychania, a nawet przyczynić się do tzw. śmierci łóżeczkowej niemowlęcia! Warto zwrócić uwagę również na to, jak ochraniacze montuje się do łóżeczka. Często są one wyposażone w elementy mocujące, które mogą być niebezpieczne dla malucha. Istnieje ryzyko zadławienia np. oderwaną napą, czy guzikiem lub zaplątania się we wstążki, czy troczki, którymi przywiązujemy ochraniacz do szczebelków.
Oddychający ochraniacz do łóżeczka
Dobrą alternatywą dla tradycyjnych ochraniaczy do łóżeczek będą te, wykonane z dzianiny 3D. Taki materiał przestrzenny charakteryzuje przede wszystkim wysoki poziom przepuszczalności powietrza w porównaniu z normalnymi włóknami i nie trzeba być ekspertem, aby to sprawdzić na „własnej skórze”. Wystarczy przyłożyć do ust i dmuchnąć w zwykły materiał, a następie w dzianinę 3D – ilość powietrza jakie przepuści ta druga jest znacznie większa. Dzięki temu nie musimy bać się o swobodę oddychania maleństwa podczas snu. Dodatkowo ochraniacze wykonane z dzianiny 3D są na tyle sprężyste, że idealne zabezpieczają delikatne ciało dziecka przed urazami. Jednocześnie nie są zbyt „grube”, tak jak w przypadku ochraniaczy z wypełnieniem. Nie ograniczają więc miejsca w łóżeczku, a dziecko przykładając twarz do takiego ochraniacza mówiąc kolokwialnie „ma czym oddychać”. Taki ochraniacz spełnia więc wszystkie funkcje – chroni dziecko przed urazami, poprawia komfort jego snu, a dodatkowo jest miły dla oka i stanowi ładny element dekoracji pokoju dziecięcego. Nie bez znaczenia jest także sposób montowania ochraniaczy z dzianiny 3D. Zamiast niebezpiecznych sznureczków, czy guzików montujemy je mocnymi rzepami, które nie stanowią zagrożenia dla niemowlaka.
Pamiętajmy przy codziennym użytkowaniu sprawdzać mocowania ochraniacza – tak aby był on cały czas umieszczony w dobrym miejscu, a dziecko nie miało możliwości zaplątania się w materiał.

